Bernard Maciej Bania: Kiedyś rzeczywiście tak wypoczywałem. Jednak z
wiekiem polubiłem aktywne spędzanie czasu: rower, spacery. Nadchodzi kolejny
sezon w Teatrze Dramatycznym, muszę się do niego przygotować.
M.S.: Czy ma Pan jakąś wymarzoną rolę?
B.M.B.: W przeszłości bardzo chciałem zagrać Kordiana w
sztuce Słowackiego, ale moim zdaniem aktor nie powinien koncentrować się na
jednej roli i dlatego teraz wszystkie są dla mnie ważne.
M.S.: Nie czuje się Pan trochę znużony? Przecież to
już czwarta edycja Lata w Teatrze…
B.M.B.: To nie jest
tak, że to się nudzi. Co roku jest inaczej: nowi ludzie, różne spektakle. Dwa
lata temu pracowałem nad sztuką „Agata szuka pracy” razem z Krzysiem Zemło, rok
później mogłem trochę poimprowizować przy „Balladach i…”. Aktor uczy się całe
życie, zresztą praca na warsztatach inspiruje mnie, poprzez nią zdobywam
pomysły, które może wykorzystam w przyszłości. Mam już kilka, ale nie będę ich
na razie wyjawiał.
M.S.: Co Pana zdaniem daje młodzieży udział na Lecie
w Teatrze?
B.M.B.: Oczywiście
jest to fantastyczne zagospodarowanie czasu, ale również dowartościowuje to
młodzież, która nie czuje się pozostawiona sama sobie. Zawiązują się
przyjaźnie.
M.S.: Czy może Pan wyjawić, jak będzie wyglądało
finałowe przedstawienie?
B.M.B.: Na tym etapie
trudno mi jeszcze cokolwiek powiedzieć… Przed nami dużo pracy, co chwila
zmieniamy koncepcję. Spektakl będzie skupiał się na pewno na czterech
problemach współczesnej młodzieży: relacjach z rodzicami, tolerancji, związkach
międzyludzkich i o częstym w waszym pokoleniu poczuciu opuszczenia przez
władzę.
M.S.: Nad czym pracuje Pan aktualnie ze swoją grupą
aktorską?
B.M.B.: Moja grupa szukała krótkich monologów nawiązujących
do tematu spektaklu. Już je znają na pamięć. Teraz rozmawiam z nimi o tym, jak przedstawić je na
scenie, ćwiczymy dykcję.
M.S.: Jak pracuje się Panu z innymi instruktorami?
B.M.B.: Można
powiedzieć, że wszystkich znam już od jakiegoś czasu, z niektórymi poznałem się
już na pierwszym roku Akademii Teatralnej. Mamy do siebie szacunek i doceniamy
nawzajem to co robimy, współpraca jest wspaniała!
M.S.:- Dziękuję za
rozmowę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz